Kochana to jest bardzo prosta sprawa, na bazie styropianie przyklejasz elementy,które chcesz mieć na obrazku potem pokrywasz to gęstym klejem i przykrywasz pogniecioną lekko folią. Teraz wszystko delikatnie wygładzasz, żeby uwypuklić elementy które są pod spodem. A na koniec można jeszcze podkolorować np. długopisem żelowym. Spróbuje może zrobić jakiś kursik, jak mnie wena najdzie. Pozdrawiam
Efekt jest naprawdę niesamowity. Te zagniecenia folii wyglądają na pierwszy rzut oka jakby zawieszka była wyciągnięta ze strychu i już zdążyły ją opleść pajęczyną jego mieszkańcy. Super zawieszka.
Kochana to bardzo proste jest, na bazę np. styropian, tekturkę przyklejamy elementy obrazka,pokrywamy wszystko gęstym klejem i nakładamy pognieciona folię. Teraz tylko wygładzamy i ewentualnie kolorujemy. W razie pytań pisz kochana,może zrobię niedługo jakiś kursik.
wow :) wyszło Ci rewelacyjnie :) nawet bym się nie domyśliła, że to folia aluminiowa, ja umiem ją tylko gnieść niezdarnie... Tobie wyszło świetnie :) a te kolorki to już w ogóle dodały uroku tej zawieszce :)
Pomysłowe, nietypowe, a efekt zaskakujący:) Wygląda super. No proszę;) czego można się dowiedzieć ciekawego - jak kreatywnie wykorzystać folię :))) Pozdrawiam serdecznie Kasia
folię aluminiową to ja wykorzystuję w kuchni:) a tutaj proszę jaka śliczna zawieszka wyszła:)
OdpowiedzUsuńFolia aluminiowa i zawieszka?????????????? Znowu nie kumam. Agatko nie nadążam za Tobą., aczkolwiek efekt koncowy bardzo fajny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny pomysł miałaś, zawieszka jest śliczna :-)
OdpowiedzUsuńKto by pomyślał, że taki niepozorny kuchenny gadżet można wykorzystać w taki sposób, bardzo fajna zawieszka :)
OdpowiedzUsuńZ niczego coś :) super :)
OdpowiedzUsuńAgatko świetna robota ,motylek wyszedł super:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna i ciekawa zawieszka, zastanawiam się nad tym wykorzystaniem alufolii, jakieś konkrety?
OdpowiedzUsuńKochana to jest bardzo prosta sprawa, na bazie styropianie przyklejasz elementy,które chcesz mieć na obrazku potem pokrywasz to gęstym klejem i przykrywasz pogniecioną lekko folią. Teraz wszystko delikatnie wygładzasz, żeby uwypuklić elementy które są pod spodem. A na koniec można jeszcze podkolorować np. długopisem żelowym. Spróbuje może zrobić jakiś kursik, jak mnie wena najdzie. Pozdrawiam
UsuńŚwietny efekt! Jeszcze nie próbowałam wykorzystać folię ale pomysł mi się podoba. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńUrocza zawieszka!!!
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowa:)
OdpowiedzUsuńEfekt jest naprawdę niesamowity. Te zagniecenia folii wyglądają na pierwszy rzut oka jakby zawieszka była wyciągnięta ze strychu i już zdążyły ją opleść pajęczyną jego mieszkańcy. Super zawieszka.
OdpowiedzUsuńŚwietna i pomysłowa zawieszka, pełna optymizmu ;-))
OdpowiedzUsuńZawieszka bardzo ładna ;)
OdpowiedzUsuńAleż cudeńko...jak to się robi, pierwszy raz widzę taką technikę...efekt niesamowity :-)
OdpowiedzUsuńKochana to bardzo proste jest, na bazę np. styropian, tekturkę przyklejamy elementy obrazka,pokrywamy wszystko gęstym klejem i nakładamy pognieciona folię. Teraz tylko wygładzamy i ewentualnie kolorujemy. W razie pytań pisz kochana,może zrobię niedługo jakiś kursik.
Usuńwow :) wyszło Ci rewelacyjnie :) nawet bym się nie domyśliła, że to folia aluminiowa, ja umiem ją tylko gnieść niezdarnie... Tobie wyszło świetnie :) a te kolorki to już w ogóle dodały uroku tej zawieszce :)
OdpowiedzUsuńTak, folię używam w kuchni. Takiego zastosowania nie znałam :) Wygląda to super - gratuluję pomysłu.
OdpowiedzUsuńPomysłowe, nietypowe, a efekt zaskakujący:) Wygląda super. No proszę;) czego można się dowiedzieć ciekawego - jak kreatywnie wykorzystać folię :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Kasia
don`t worry be happy!
OdpowiedzUsuń:-)