Kochani Moi:)
Na pewno kiedyś w szkole robiliście wzorniki
ze ściegami. Pamiętacie?
Ja robiłam wzornik w ramach pracowni technik terapeutycznych -
warsztat hafciarski.
Była to świetna zabawa, z którą połączyło się mnóstwo wspomnień
z czasów szkolnych.
A oto mój wzronik:
A Wy macie swoje wzorniki?
Może się pochwalicie?
Jeśli chcecie pochwalić się swoim wzornikiem
przyślijcie mi zdjęcie na adres
witaminka24@interia.pl.
Na zdjęcia czekam do końca miesiąca.
Przypominam o trwającym wyzwaniu kwiatowym
inspiracją są Dalie.
Pozdrawiam
witaminka
Ja niestety żadnych takich wzorników nigdy nie robiłam, ale Twój jest super :)
OdpowiedzUsuńAgatkou mnie nie robiło się wzorników ,a jak jakieś szlaczki haftowane to na zwykłych materiałach po to aby trenować ale Twój jest śliczniutki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Śliczny :) ja robiłam taki jeszcze w szkole podstawowej na technice :) gdzieś mam ;)
OdpowiedzUsuńAle super!U mnie nie robilo sie wzronikow rowniez , ale tego typu hafty musielismy zaliczyc na technice :) Mega wspownienia:)
OdpowiedzUsuńAgatko śliczny wzorniczek wyczarowałaś jest bardzo fajny bo kolorowy i taki dzięki temu wesoły. U nas się takich w szkole nie robiło a szkoda. Pozdrawiam cieplutko☺
OdpowiedzUsuńŚwietny! Nigdy takiego nie robiłam, ale fajnie widzieć wszystkie w jednym miejscu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agatko:)
Nie robiłam wzornika, ale Twój jest piękny
OdpowiedzUsuńOj robiłam, robiłam; nawet uszyłyśmy z nich na "pracach ręcznych (tak się wtedy zajęcia nazywało), al'a woreczki do przechowywania tzw. dokumentów- mam do dzisiejszego dnia ;)
OdpowiedzUsuńRobiłam, robiłam w szkole odzieżowej i z dzieciakami - jako P. nauczycielka na pracach ręcznych - ech kiedy to było ? pozdrawiam Anulka
OdpowiedzUsuńAgatko świetny jest ten wzornik , taki kolorowy . Nie posiadam swojego , aczkolwiek zaczełam przygotowywac wzornik Ariadny ale chyba zejdzie mi do emerytury :-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja nie mam wzornika żadnego - jeśli nie liczyć kawałka szmatki na którym sprawdzałam jak szyje moja nowa maszyna :) a Twój jest śliczny - taki kolorowy - w sam raz na obrazek do pracowni :)
OdpowiedzUsuńhaftowałam swego czasu.. zakochałam się w tym "sporcie" kiedy zaszłam w ciążę i musiałam leżęć ii... dostawałam szału :D ale wzornika to ja nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa także takiego czegoś nie robiłam, ale Twój jest rewelacyjny! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń