Witajcie Kochani :)
co prawda do Walentynek jeszcze dużo czasu, ale na kartki miłosne zawsze znajdzie się czas :) Ja poszalałam i takie karteczki poczyniłam. Tak naprawdę chciałam wykorzystać pomaziane farbą kartki ze starej książki. O takie właśnie:
Takie karteczki najbardziej przypasowały mi do kartek walentynkowych, stworzyłam więc takie:
Do ich zrobienia wykorzystałam:
karton na bazę,
pomaziane karteczki (te z pierwszego zdjęcia),
kawałek koronki,
bilecik serduszko,
kwiatuszek,
kawałek sznureczka.
Inne karteluchy z wykorzystaniem pomazianych kartek wkrótce
Pozdrawiam cieplutko
Witaminka
Ciekawy pomysł :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne karki! ;-)) Na okazanie sobie uczuć, sympatii... każda pora jest dobra ;-))
OdpowiedzUsuńo, ktoś się juz nie może doczekać! ;-)
OdpowiedzUsuńw sumie to kto ci zabroni obchodzić walentynki co drugi dzień! No kto?! ;-)
pozdrawiam