piątek, 23 stycznia 2015

Zaklęty żabonek - wpis journalowy

Witajcie Kochani :)

zainspirowana żabonkiem Doroty co ma kota
stworzyłam sobie własnego zaklętego żabona. 


Osoby chętne do całowania proszone są o ustawienie się w kolejce. 

Pozdrawiam
witaminka

17 komentarzy:

  1. heh! wypasiony! :-DDD

    i obietnica jest ( ciekawe czy nie ściemnia;-) że się zmieni...
    w tego księciunia :-D
    a może lepiej nie

    a to pod szyją to kołnierzyk? bo mnie naszły wątpliwości :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. He, he ja już mam własnego królewicza więc w kolejkę nie staję.
    A Ty już całowałaś ? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. He, heh ale zajefajny ten żabonek . Zdolniacha z Ciebie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Pocałuj żabkę w łapkę haha,zajefajny ten żabolek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super żabcia :) cieszę się że kartka przypadła do gustu:) smerfnie mi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O kurcze, chyba się pokuszę... a nuż przemieni się w super amanta?:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Urocza żabcia!
    Pozdrawiam Agatko:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Agatko, to chyba nie żabka, ale żabon;) Bo mnie się od razu rzuciło w oczy to ,,coś" miedzy nogami;) W takim razie ,,cmokam" go;) Pozdrawiam Cię cieplutko;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Gosiu to żabon, a to "coś" to ogonek, no żeby nie było nieporozumień hihihi :)

      Usuń
  9. Już tytuł skojarzył mi się z kartką Doroty, no i proszę - kolejny przystojniak.

    OdpowiedzUsuń