Witajcie Kochani :)
Jakoś igła i nitka to nie są
moje ulubione narzędzia pracy,
ale postanowiłam spróbować się z nimi zaprzyjaźnić i cosik uszyć,
Padło na maskotkę ze skarpetki - kotka:
Kochane kotka uwielbiam, chociaż daleko mu do doskonałości.
Pozdrawiam
witaminka
Śliczny ten kotek ☺
OdpowiedzUsuńsłodziak
OdpowiedzUsuńTakie maskotki są najlepsze. Moim chłopcom też szyłam takiego kotka i pieska ze skarpetek :)
OdpowiedzUsuńJaki kot jest każdy widzi- słodki :**
OdpowiedzUsuńświetny jest ten kotek , szkoda że ni podałaś linka do kursu , Myślę że wiele dziewczyn by chętnie skorzystało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu chętnie bym podała linka do kursu, ale jak na złość nie mogę go odnaleźć, jak sie znajdzie to na pewno podam :)
Usuńsliczny, taki wesoły
OdpowiedzUsuńsłodki kociak!
OdpowiedzUsuńJakiż śliczny! Bardzo, bardzo mi się podoba :)))
OdpowiedzUsuńOjej, kotek skarpetkowy - jaki przesłodki!
OdpowiedzUsuńBuziaczki, Agatko:)
Agatko! Śliczny i słodki jest ten kotek - Pozdrawiam Cię Gorąco
OdpowiedzUsuńFajny:)))
OdpowiedzUsuńAgatko kotek to prawdziwy słodziak. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńGenialny!
OdpowiedzUsuńBył taki czas to nawet bałam się igły i nitki ...haftowałam ale nie wiedziałam jak zabrać się za to, żeby haft wprowadzić w życie :D Powalczyłam i polubiłam, teraz zszywam wszystko ręcznie. Kotuś jest bardzo fajny! Nie wiem czy ja potrafiłabym tak wywinac skarpetę żeby stworzyć mruczusia ;)
OdpowiedzUsuńMilusi kotek :)
OdpowiedzUsuń